Pachura
home
W ścisłej czołówce (2010-09-08)

Jeżeli przed startem zaproponowanoby zawodnikom Pachura Motorsport czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej wyścigu Endurance, załoga polskiego zespołu wzięłyby ten wynik w ciemno.
W kwalifikacjach ekipa Patryk Pachura i Sebastiana Pachura o niecałą sekundę zajęła czwarte miejsce w klasie oraz szóste w klasyfikacji generalnej. Lepsze czasy uzyskały tylko dużo szybsze samochody: Porsche GT3 RSR, Porsche 997 GT3 Cup, dwa Renault Megane Trophy oraz koledzy z zespołu: Przemysław Włodarczyk/Ales Jirasek.
Dwugodzinny wyścig nie przyniósł większych zmian w klasyfikacji. Dwa Porsche i Megane rywalizowały o pierwszą trójkę, natomiast o kolejne miejsca trwała zacięta walka pomiędzy SEAT-ami i drugim Megane. Pierwszą połowę dystansu szybciej pokonała załoga Jirasek/Włodarczyk, jednak błyskawiczne tankowanie drugiego SEAT-a spowodowało, że to Pachurowie znaleźli się wyżej w klasyfikacji. Do ostatnich okrążeń rodzinna załoga rywalizowała natomiast o drugie miejsce w klasie z Megane Krzysztofa Spyry i Pawła Szymańskiego. Ekipa Pachura Motorsport z pojedynku zderzak w zderzak z rywalami wyszła zwycięsko, a przeciwnicy zakończyli wyścig poza torem. Załoga braci Pachurów ukończyła zmagania na drugim miejscu w klasie oraz czwartym w "generalce".
Wyścig wygrało słowackie Porsche GT3 RSR. Przed ostatnią rundą Endurance Patryk i Sebastian zajmują piąte miejsce w punktacji z przewagą jednego "oczka" nad Włodarczykiem i Jiraskiem.
W klasie 3 załoga Pachura/Pachura jest trzecia, ale ma jeszcze nawet szansę na tytuł mistrzowski, bowiem strata do liderów wynosi tylko 7 punktów.

Powiedzieli po zawodach:

Patryk Pachura:
– Był to dla mnie trudny weekend, bowiem od czwartku byłem mocno osłabiony. Dopadła mnie grypa, więc w wyścigu długodystansowym jechało mi się ciężko. Koniecznie musiałem wsiąść na pierwszą zmianę. Z tak dużą gorączką jaką miałem, ciężko było utrzymać koncentrację i tempo wyścigu. Nie było jednak źle, miałem tempo pomiędzy 1:42-1:44. Wszystko bardzo dobrze się ułożyło, Sebastian również pojechał szybko i mogliśmy się cieszyć z czwartego miejsca w "generalce". Wprowadzone zmiany w samochodzie okazały się trafne, teraz jeszcze dopracujemy kilka rzeczy i w Brnie liczymy na wartościowy wynik. Mnie tymczasem za lekko ponad tydzień czeka runda Supercopy na Oschersleben.